DŁUGODYSTANSOWE MISTRZOSTWA POLSKI NA "OKO"
Ponad 350 zawodników z 53 klubów rywalizowało w dniach 14-16 sierpnia podczas Długodystansowych Mistrzostw Polski odbywających się w Ostródzie. Mistrzostwa obejmowały kategorie młodzików, juniorów młodszych, juniorów oraz seniorów. Zawodnicy rywalizowali w konkurencjach K-1, C-1, K-2, C-2 na dystansach 3 500, 5000, 8000 i 10 000m.
Nasz klub reprezentowali:
Wiktor Wieruszewski - K-1 10 000m seniorów
Krzysztof Majerski-Paweł Bartkiewicz - K-2 10 000 seniorów
Agata Zielińska - K-1 10 000m juniorek młodszych
Magdalena Banaszak - K-1 10 000m juniorek młodszych
Marta Sieniawska-Aleksandra Mańka K-2 5000m młodziczek
Dominik Banaszek - K-1 5000m młodzików
Michał Sawulski - K-1 5000m młodzików
Jako pierwsza z naszej drużyny wystartowała Agata Zielińska. Od startu znajdowała się w czołówce wyścigu z kilometra na kilometr umacniając trzecią pozycję. Na mecie wyprzedziła zawodniczkę MKS MOS Wrocław Lilianę Szurlej zdobywając brązowy medal. Jest to drugi medal Agaty w tym sezonie, po srebrnym zdobytym w lipcu podczas MP w Maratonie.
W wyścigu tym startowała również druga nasza zawodniczka Magdalena Banaszak która ostatecznie zajęła 10 miejsce. Jako drugi z naszej ekipy wystartował Wiktor Wieruszewski, od startu do 6 km znajdował się w trzyosobowej czołówce wyścigu, następne 2 km samotnie płynął na trzeciej pozycji. Na dwa kilometry przed metą do Wiktora dołączyła dwuosobowa grupa pościgowa (Sławomir Siwiec Admira Gorzów oraz Marcin Przypadło AZS Opole) Wiktor skutecznie odpierał ataki rywali, prezentując znakomity finisz po którym byliśmy przekonani o zdobyciu przez Wiktora brązowego medalu. Chcąc się upewnić kierownik ekipy zwrócił się do sędziny głównej Mistrzostw o przegląd zapisu foto finiszu i tu rozpoczęły się problemy, sędzina poinformowała, że na Mistrzostwach nie ma foto finiszu tylko zapis wideo. Wówczas kierownik poprosił o przegląd zapisu wideo. Po trzygodzinnym oczekiwaniu kierownik ekipy dowiedział się, że sędziowie nie posiadają zapisu wideo z wyścigu K-1 seniorów. O kolejności na mecie decydowało oko sędziego celowniczego. W tym momencie należy dodać, że meta Mistrzostw nie posiadała odpowiedniego celownika, jedynym punktem odniesienia była kreska na słupie torowym. W takim układzie wynik zależał od miejsca w którym znajdował sie aktualnie sędzia celowniczy w stosunku do kreski na słupie.
Wiktor mimo krzywdzącej dla niego decyzji i tak jest dla nas moralnym zdobywcą brązowego medalu.